dylemat
Dylemat kelnerki
Odpowiem dzisiaj na komentarz, który dostałam pod ostatnim postem „Tyrania pozytywnego myślenia”. Sumuje on zadawane mi najczęściej pytania. Odpowiadałam na nie między innymi w poście „Czy jestem życiową amebą”, ale teraz ugryzę je trochę z innej strony. „Również uważam, że nie da się zawsze myśleć pozytywnie; masz rację, nie ma się co bawić w policjantkę myśli czy wierzyć w prawo [...]