falowanie
Falowanie
Wbiegłam do falującego morza, w noc, na ślepo. Zakołysało moją łodzią wagi i porwał mnie odpływ, wprost na kościste mielizny. Szybko zapadłam na morską chorobę. Szara na twarzy, z poranionymi dłońmi, wyrzucałam z siebie w białą muszlę toalety, zdechłe wodorosty. Opijałam się słoną wodą łez i dokładnie płukałam z drobinek tłuszczu. Wysączał się mi przez zęby i rozpływał wraz ze [...]