kryzys
Nie trzeba tego zajadać.
Ostatnio pisałam o tym jak to przy byle kryzysie lecimy do lodówki. A co dopiero gdy spotka nas coś naprawdę ciężkiego… Jak widać i wtedy można obyć się bez kompulsywnego jedzenia. Hej Aniu :* Pierwszą wiadomość napisałam do Ciebie 11 miesięcy temu. Załamana , bez sił i nadziei , że może jeszcze kiedys zaczne normalnie żyć… Dostalam od Ciebie odpowiedz i ogromna motywację do działania. Po 15 latach walki z anoreksją i bulimią , udało mi sie postawic pierwszy [...]