zuza
Niedziela bez wilka; zwyczajnie uratowane życie Zuzy
Dzisiaj przedstawiam kolejne niedoskonałe świadectwo (tak jak to pisałam w poście „Na milion procent”) od 21-letniej Zuzy. Historia nie jest niczym wyjątkowym. Takich listów czytam kilkadziesiąt dziennie; zawsze ten sam scenariusz – co raz większa obsesja, co raz mniej kalorii, coraz gorsze postrzeganie swojego ciała przy coraz niższej wadze. Zna to każda z nas. I właśnie dlatego chcę Ci pokazać, [...]