Najnowsze artykuły
Niedziela bez wilka: wędka Michaliny
Napisałam do Ciebie ponad 2 lata temu, gdy dopiero rozpoczęłam studia i już wtedy chorowałam od czterech lat. Ty odpisałaś, a to było bardzo ważne dla [...]
Anoreksja, moja nauczycielka
Poniższe słowa skierowałam niedawno do mojej podopiecznej, wychodzącej z „zaawansowanej” (dla kogoś patrzącego z boku) anoreksji. Kiedy spotkałyśmy się po raz pierwszy, Iwona ważyła 35 kg [...]
Dupa Pawełka, czyli jak nie wpędzić dziecka w zaburzenia odżywiania
Tytuł dzisiejszego wpisu jest absolutnie tendencyjny, ale musisz mi to wybaczyć. Chcę w ten sposób zwrócić uwagę na dramat, który latami rozgrywa się w wielu domach, [...]
Niedziela bez wilka: gra w kosza Kamy
Cześć Aniu, Zaczęło się standardowo, czytasz takich historii tysiące. Chciałam być idealna i stałam się "idealna", z idealną wagą oczywiście, bo dla mnie nie było rzeczy [...]
Czy będę życiowym nieogarem?
Bardzo mi się podoba nasza obecna polemika na tym blogu. Ja staram się jak najlepiej wyjaśnić o co tutaj chodzi z tymi myślami i jak to [...]
Powietrze
Wasze komentarze, moje drogie czytelniczki, są nieskończonym źródłem inspiracji dla mnie. Ostatnio poproszona zostałam o wyjaśnienie takiej oto sprawy: Czy mogłabyś rozwinąć pewną kwestię, ponieważ czasem [...]
Niedziela bez wilka: w końcu syta Kornelia
Dzisiaj przedstawiam świadectwo Kornelii, która już jakiś czas temu skończyła u mnie mentoring. Według najnowszych doniesień - jest jeszcze lepiej. Moje podsumowanie po mentoringu. Co się [...]
Kino
Nigdy nie oglądam filmów. Jestem jednym z tych dziwnych ludzi, co nie ma Netflixa i nie widział ani jednego popularnego serialu. Jeżeli zdarzy mi się już [...]
Mentalne przysiady
Myśl kreuje naszą rzeczywistość, a potem mówi „Ja wcale tego nie zrobiłam” David Bohm Pozwól, że opowiem Ci historyjkę z mojego życia. Od ponad dwóch miesięcy [...]
Niedziela bez Wilka: Agencja Demonów Ziutki
Droga Aniu i Drogi Piękny Człowieku, Na Twojego bloga trafiłam parę razy podczas mojej przygody z zaburzeniami odżywiania, jednak zawsze sobie mówiłam, że to chyba nie [...]