Niewinne

Nienawidzisz swojego ciała, gardzisz nim,  oceniasz, wymagasz niemożliwego.

Nie kochasz.

Ale ono kocha Ciebie; na zabój, na śmierć. Na zawsze.

W nim mieszka najcenniejsze to co masz; światło zwane Twoim życiem.

A ciało chce go doświadczyć w pełni, zanim zgaśnie.

 

Chce więc zachłannie:

Oddychać pełną piersią i dusić się ze śmiechu.

Marznąć przy kominku i parzyć sobie usta herbatą.

Moknąć w nagłej burzy i osuszać pot z czoła wierzchem dłoni.

Wierzch dłoni chować w innej dłoni.

 

Ono chce cieszyć się na widok i zamierać na wieść.

Chce prostować się z dumy i uginać pod ciężarem.

Brać w siebie miłość i dawać życie.

Os ex ossibus śpiący słodko w ramionach.

Skóra do skóry.

 

Płakać chce. Raz ze śmiechu, raz ze złości, raz z rozpaczy.

Bo wszystko da się przeżyć, jeżeli się żyje.

Nie da się – jeżeli się umiera.

 

A ono chce – na głos i do szeptu.

Aż do milczenia.

Każdą postacią pragnie się wypełnić – dziewczynki, kobiety, staruszki.

 

Ono nic złego Ci nie zrobiło – nigdy. Niewinne od A narodzin do Z trumny.

Ono chciało tylko żyć.

A umiera z głodu. Jak bite zwierzątko, które nic nie rozumie.

 

 

 

Published On: 17 sierpnia, 2018Kategorie: Media
ania gruszczynska wilczoglodna mentoring banner

Zobacz program, który pomoże Ci odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Ze swoimi zaburzeniami byłaś już nawet u wróżki?
 Zobacz program, który w końcu Ci pomoże! 
Odzyskaj 100% kontroli nad jedzeniem, swoim ciałem, zdrowiem, czasem i życiem.

10 komentarzy

  1. Magdalena 17 sierpnia, 2018 at 7:21 pm - Odpowiedz

    Piekne, poplakalam sie <3

    • Krysia 23 sierpnia, 2018 at 6:01 pm - Odpowiedz

      Kocham moje ciało. kocham moje nogi za to że niosą mnie dokąd tylko zechcę. Za to że nie choruje. Że idzie ze mną dzielnie przez życie. Więc dlaczego, jak tylko jest jakiś stres, przypałętuje się ona. Ta k…a, dz..ka, szmata. Bulimia. Ta sucz. Skoro problem jest w podejściu do ciała to czemu mnie ta wszawa menda dopada?….. Czy ktoś mi odpowie?

      • Wilczo Glodna 23 sierpnia, 2018 at 9:53 pm - Odpowiedz

        Kochana, absolutnie nie. Problem jest w jedzeniu. Jesteś tu nowa, słońce? Pokierować Cię trochę?

  2. Natalia 17 sierpnia, 2018 at 9:28 pm - Odpowiedz

    O kurcze… Dawno żaden tekst mnie tak nie dotknął… Dziękuję.

  3. Renata 19 sierpnia, 2018 at 11:51 am - Odpowiedz

    Do zapamiętania:W nim mieszka najpiękniejsze to co masz: światło zwane Twoim życiem.
    Dziękuję Aniu

  4. Joanna 19 sierpnia, 2018 at 12:09 pm - Odpowiedz

    Pięknie napisana.

  5. Eunika 19 sierpnia, 2018 at 3:48 pm - Odpowiedz

    Czytam Cie mimo, że nigdy nie miałam zaburzeń odżywiania. Ale podoba mi się Twoje podejście do jedzenia, jest rozsądne i mądre. Tak żyje i się super sprawdza. Ten tekst dotknął mnie jakoś wyjątkowo. Skoro tak kocham zwierzęta, jak mogłabym być zła dla swojego ciała?!? Piękny i potrzebny tekst!

    • Wioleta 27 sierpnia, 2018 at 11:24 am - Odpowiedz

      Ja podobnie! Nigdy nie mialam zaburzen, a mimo to bardzo przemawia do mnie to co pisze Ania. Jeszcze bardziej utwierdzam sie w dobrych, zdrowych nawykach, akceptuje i kocham siebie

  6. Magda 23 sierpnia, 2018 at 10:58 pm - Odpowiedz

    Czemu gdy jest wpis tego typu to pojawiają się łzy w moich oczach? CZEGO Ania dotyka? Muszę znaleźć odpowiedź.

  7. Marzena 29 sierpnia, 2018 at 11:11 am - Odpowiedz

    Ładne. Jak potężna jest Miłość.