historia
Jim i Margaretka – historia zupełnie prywatna
Dzisiaj chciałabym Ci opowiedzieć moją prywatną historię, która wydarzyła się dokładnie 20 lat temu. Nie ma ona aż tak wiele wspólne z zaburzeniami odżywiania (no może trochę, o czym też wspomnę), ale jest po prostu bardzo droga mojemu sercu. Zawsze, kiedy sobie ją przypomnę, czuję, że jestem silną osobą i nie boję się iść do celu. I nawet jeżeli czuję [...]
Niedziela bez wilka: Agnieszka, co ciągle wyglądała tak samo
Droga Aniu, Myślę że już czas podzielić się z Tobą moją historią, taką samą jak setki innych, które czytasz na swoim mailu - historią której byłaś nieodłączną częścią. Zaczęłam się odchudzać, bo od zawsze miałam naturalna niedowagę, która w miarę dorastania ustabilizowała się do wagi NORMALNEJ. Dla mnie jednak to nie było normalne i coraz częściej słyszane uwagi „ojej przecież [...]
Niedziela bez wilka: 5 lat dla 4 kg
Dzień Dobry Aniu, Odzywam się do Ciebie ponownie, z zupełnie innego miejsca, niż to, w którym byłam wysyłając do Ciebie ostatniego maila - ze szpitala w Obrzycach. Pamiętasz mnie? Mnóstwo się od tego czasu zmieniło, chciałabym podzielić się tą historia z Tobą i jeżeli uznasz ją za godną uwagi to również z Twoimi czytelniczkami. Od początku i w skrócie: w [...]
Niedziela bez Wilka: Zagubiony list
Hej kochana. Wchodzisz sobie jak gdyby nigdy nic na swój ulubiony blog Wilczo Głoda, po to żeby jeszcze raz przeczytać artykuł piątkowy lub wtorkowy, a tu… nowy post! W niedzielę??? No takich cudów to jeszcze świat nie widział! Ano postanowiłam, że od teraz będę publikować trzy artykuły tygodniowo, a jeden z nich poświęcę tylko i wyłącznie wam i waszym historiom. [...]
Przypadek Natalki, co zapomniała o swojej bulimii
Opowiem wam dzisiaj wyssaną z palca historię, do której napisania zainspirowała mnie moja podopieczna, borykająca się z konsekwencjami wieloletniej anoreksji (wzrost wagi, nie odczuwanie głodu i sytości, objadanie się, ogólne zagubienie). Zapytałam ją niedawno „A co by było, gdybyś straciła pamięć? Przecież zapomniałabyś wtedy jak być „chora”, prawda? Wszystkie zasady, ograniczenia i wierzenia zniknęły by w jednym momencie i nawet [...]
Ciąg dalszy szczęśliwej historii.
Pamiętasz Paulinę? Tę która kilka miesięcy temu deklarowała, że jest już wolna od Wilka (Historia ze szczęśliwym zakończeniem)? Wtedy pojawiło się sporo głosów, że to za wcześnie, żeby ogłaszać się zdrową, że to jeszcze może wrócić itd. No... nie wróciło. Wilk sam nie wraca, to zawsze jest nasz wybór; na przykład czy przejdę na kolejną dietę, czy nie. Teraz Paulina [...]
One skończyły z objadaniem się. Kiedy Twoja kolej?
Dzisiaj oddaje głos moim pięknym Wilczycom. Czy one „wygrały walkę” z objadaniem się? NIE. Po prostu zaczęły podejmować nowe, mądre decyzje. Przestały oczekiwać, że ROBIĄC TO SAMO (dieta, restrykcje, obsesyjne liczenie kalorii, pilnowanie pór posiłków itd) OSIĄGNĄ INNE REZULTATY (piękna figura i spokojny duch). Zrozumiały, że z ciałem się nie walczy. Z ciałem się współpracuje. Posłuchajmy dwóch przełomowych historii: Ewa (Wilcze Stado) Byłam dzisiaj u psychologa. Z tematu depresji przeszło na temat jedzenia. [...]
List Karoliny
Oto list jak setki innych listów, jakie codziennie dostaję. Jednak poruszył mnie on wyjątkowo: ta prosta mocna prawda. Da się. Spróbujesz też? Cześć Aniu! Bardzo chciałabym podziękować Ci za to, że jesteś. Dla nas wszystkich. Podziwiam Cię bardzo za to, że nieważne co, jesteś zawsze obecna na grupie, na blogu i że zawsze jesteś gotowa do pomocy (mimo że czasami bywa to niewdzięczne). Przyznam, że nie przeczytałam żadnej Twojej książki, za to goszczę codziennie na Twoim blogu i uważam, że to właśnie te wpisy [...]