Zło

W tym momencie prowadzę kurs grupowy i właśnie wczoraj dałam dziewczynom zadanie, żeby przez jeden dzień nie oceniać życia; brać je takie jakie jest. Nie oczekiwać nic od niego i nie przykładać do żadnej miary typu „powinno być tak” – a nie jest.

Z tego wynikła fajna dyskusja, gdzie dziewczyny pisały, że łatwo to zrobić na przykład w podejściu do ruchu drogowego (ten korek nie powinien tu być!), ale co z informacjami o zakatowanym dziecku lub wojnie? Też tego nie oceniać? Przecież to jest złe! Jak do tego podejść? Czy to się w ogóle da?

Po pierwsze, gdy docierają do mnie takie wiadomości (docierają, bo sama aktywnie nigdy ich nie szukam – nie oglądam i nie czytam wiadomości od 2011 roku), moim pierwszym odruchem jest ból i niedowierzenie: Na serio? Jeszcze to? Ktoś tak w ogóle potrafi? Zakatować dziecko? Wywołać wojnę? Serio???

Mam jednak głęboki wgląd w działanie umysłu i widzę parę rzeczy inaczej. Pozwól, że podzielę się moją refleksją na ten temat.

A więc człowiek ZAWSZE postępuje najlepiej jak potrafi, biorąc pod uwagę myślenie, jakie wygląda dla niego realnie na ten moment.

Jeżeli zaś to myślenie jest po*ebane, człowiek będzie postępował w taki właśnie sposób. To jest zawsze dokładnie ten sam mechanizm w każdym przypadku. Różni się tylko „wsadem” treści myśli.

Bo popatrzcie, dla dziewczyny z anoreksją myśl „muszę schudnąć jeszcze kilogram” wygląda 100% realnie. To nie jest tak, że ona widzi jej bezsens, bo waży już 30 kilo i tylko głupio się uparła. Ona naprawdę tego nie widzi. Powiedzenie jej, żeby jadła jest jak powiedzenie, żeby wyskoczyła z samolotu bez spadochronu. To dla niej niewykonalne, dopóki nie zobaczy tej myśli inaczej. (I w tym właśnie jej pomogę, jeżeli zdecyduje się na pracę ze mną.)

Palacz ma myśl „tylko palenie mnie relaksuje” i jeżeli powiesz mu, że ma rzucić palenie, to straci on swój jedyny sposób na zrelaksowanie się. A jak będzie żył bez relaksu??? Czy Ty wyobrażasz sobie żyć bez relaksu? On też nie! Będzie więc palił dalej, dopóki ta myśl nie przestanie wyglądać dla niego realnie.

Idźmy dalej: wybuchasz na dzieci. Wiesz, że nie powinnaś. Jest Ci przykro. Ale w chwili, gdy to się dzieje, nie widzisz na ten moment innej możliwości. Czujesz takie napięcie i stres, że jedyną opcją jest wydarcie się. To dzieje się w ułamku sekundy, ale żeby się stało, także potrzebna jest myśl, która wygląda realnie. Jednak jeżeli przyjdzie Ci myśl „uderz dziecko”, puścisz ją mimo uszu. To tylko głupia myśl. W życiu tego nie zrobisz.

A teraz wyobraź sobie, że wychowali Cię agresywni rodzice, dla których krzyk plus bicie było codziennością.
Dla nich, tak po prostu wyglądał świat, bo sami zostali wychowani przez takich rodziców. Dla Ciebie także staje się to normą. To staje się REALNE. Wiadomo, jak gówniarz zdenerwuje, trzeba mu przywalić. Nawet nie masz pojęcia, że to „nie gówniarz denerwuje”, ale Twoje myślenie Cię denerwuje i nie ma nic wspólnego z Twoim dzieckiem.
Bijesz więc je, tak jak i Ciebie bito. W końcu to norma.

A że gówniarz denerwuje ciągle – ciągle go bijesz. Zalewa Cie fala złości, ale nie rozumiesz, że ona pochodzi z Ciebie, ze środka, a nie z zewnątrz – z dziecka. Nie wiesz, że czujesz wyłącznie swoje myślenie i jeżeli zostawisz je w spokoju, ono się uspokoi.
Bijesz więc dalej, aż gówniarz przestaje się ruszać.

A potem nagle jesteś w telewizji.

I nie myślcie, że kogoś usprawiedliwiam. Czyn jest absolutnie bestialski i karygodny. Tu brak mi wręcz słów… Jednak mechanizm, który do tego doprowadził jest ten sam, który doprowadził dziewczynę z anoreksją do wagi 30 kg, a palacza do zapalenia kolejnej fajki, mimo że obiecał żonie i córeczce, że nie będzie.

A taki Putin?

Opowiem wam, jak Linda, moja mentorka, kiedyś mnie do niego przyrównała. Powiedziała mi dosłownie: „Jesteś jak Putin” i to było jakby ktoś mnie w mordę strzelił. Bo miała rację.

A oto co się wydarzyło. W trakcie naszej sesji na Zoomie opowiadałam jej, jak to mam „za mało”. Za mało pieniędzy, za mało lajków na Instagramie, za mało wszystkiego. Powinnam mieć więcej. Należy mi się. Od życia.

I właśnie wtedy to usłyszałam „Wiesz co, jesteś jak Putin. On też myśli, że ma wszystkiego za mało.”
Wow… faktycznie on myśli tak samo jak ja, tylko że skala tego jest inna. Ja płaczę nad lajkami, a on nad ziemią, której jeszcze nie ma, a powinien mieć. Oboje jesteśmy chciwi. A chciwość to nic innego jak myśl „mam za mało”, którą wzięło się bardzo bardzo serio.

Gdybym weszła w jego mentalne buty, zrobiłabym dokładnie to samo. Każdy by zrobił.

I znowu, czyn jest bestialski i karygodny, ale mechanizm, który doprowadził do tego czynu – dokładnie ten sam.

Jak dla mnie to jest źródło zła – nierozpoznana myśl. Myśl pomylona z rzeczywistością.

Ale mam nadzieję. Bo gdyby wszyscy ludzie wiedzieli jak to działa, nie byłoby zła na świecie. Gdyby wszyscy mogli uczestniczyć w tej konwersacji, którą prowadzę teraz na moim kursie czy na mentoringu, ale przekładając to na jego „realne” myśli, świat szybko zacząłby wyglądać inaczej.

Ktoś miałby myśl „odchudzaj się, jeszcze kilogram! ” i wzruszyłby na nią ramionami. Ktoś miałby myśl „bij bachora” i palcem nie kiwnął. Ktoś pomyślałby „czas zaatakować ten kraj, bo mi mało” i wrócił do parzenia porannej kawy.

Wszyscy ostatecznie jesteśmy ofiarami niezrozumienia, jak działa umysł i czym są myśli. Tylko skala „szkodliwości” tych myśli się różni.
Jeden myśli o fajce, inny o morderstwie. I dlatego świat wygląda tak, jak wygląda.

*

Jeżeli chesz głębiej zrozumieć istotę myśli i wyzwolić się ze swoich problemów, przyjdź do mnie na coaching. Jeżeli męczą Cię problemy z zaburzeniami odżywiania, wskakuj na mentoring. Wyciagnę Cię z tego.

Published On: 10 maja, 2023Kategorie: Bez kategorii
ania gruszczynska wilczoglodna mentoring banner

Zobacz program, który pomoże Ci odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Ze swoimi zaburzeniami byłaś już nawet u wróżki?
 Zobacz program, który w końcu Ci pomoże! 
Odzyskaj 100% kontroli nad jedzeniem, swoim ciałem, zdrowiem, czasem i życiem.

7 komentarzy

  1. Avatar
    Marta 10 maja, 2023 at 8:28 pm - Odpowiedz

    Niby nic odkrywczego, a tekst uświadamia mechanizmy myślenia niesamowicie. Super wpis!

  2. Avatar
    Jagoda 10 maja, 2023 at 11:55 pm - Odpowiedz

    Dziekuje Ci za to co robisz!
    ♥️

  3. Avatar
    Ania 11 maja, 2023 at 3:51 pm - Odpowiedz

    Poczulam jakaś głęboką niezgodę. Myślę że jak ktoś zakatowuje dziecko na śmierć to nie działa najlepiej jak potrafi. I nie jest to kwestia jednej myśli, a głęboko zepsutej lub chorej osobowości.

  4. Avatar
    Ola 21 maja, 2023 at 3:54 pm - Odpowiedz

    Fakt, że bardzo ciężko się mówi o konkretnych przypadkach, które wywołują nadal silne emocje. Również z tym związane miałam mnóstwo przemyśleń. Ale życie samo mi pokazywało, jaka jest odpowiedź na te wszystkie oburzające sytuacje. Ostatnio jakaś tam wiadomość o zamęczonym zwierzaku spowodowała u mnie ogromną złość i obrzydzenie, jak to w ogóle można podnieść rękę na kogoś tak bezbronnego. Jednak potem usłyszałam jak moi dziadkowie „wychowywali” swojego psa i jak zareagowali gdy kogoś ugryzł… Zburzyło mi to trochę te moją złość, bo przecież dziadkowie cudowni ludzie, w niektórych sprawach autorytet, a coś takiego. Usprawiedliwiamy się, że takie były czasy. Ale jednak to jest bardzo dobry kubeł zimnej wody- lubimy ludzi skreślać, wywyższać się nad nimi moralnie, natomiast to nie to może „uratować” świat- a refleksja nad SWOIM życiem.
    Nigdy nie chodzi o to, aby bronić przestępcy, aby go usprawiedliwiać, aby kłamać że nic nie zrobił. Po prostu podejście emocjonalne nie służy nikomu. Owszem wkurw czasami jest potrzebny, mobilizuje do walki i zmiany, po to jest ta emocja, żeby dawac nam informacje, że z czymś sie nie zgadzamy. Ale nie oznacza to, że mamy odwoływać sie wtedy do przemocy (na innych lub na sobie poprzez zatruwanie się myślami). To nigdy nie kończy sie dobrze.

  5. Avatar
    Barbara 22 czerwca, 2023 at 10:50 pm - Odpowiedz

    „Gdybym weszła w jego mentalne buty, zrobiłabym dokładnie to samo. Każdy by zrobił”. „Jeden myśli o fajce, inny o morderstwie”. Większych bzdur dawno nie czytałam. Tekst pisany na siłę, idiotyczne porównania. Temat zaburzeń odżywiania powielany wielokroć się wyczerpał, brak pomysłu o czym pisać i takie są skutki.

  6. Avatar
    Justyna 30 czerwca, 2023 at 7:06 am - Odpowiedz

    Aniu, a dlaczego nie oglądasz i nie czytasz wiadomości? Ja też nie oglądam i czytam je sporadycznie z braku zainteresowania i czasu. Jednak czuję się z tym jak ignorantka która nie wie co się dzieje na świecie i dlaczego się to dzieje i nie potrafi wziąć udziału w dyskusji. A jak jest z głosowaniem? Bo ja już spotkałam się z krytyką że nie biorę udziału w głosowaniu.

    • Avatar
      Wilczo Glodna 4 lipca, 2023 at 9:02 am - Odpowiedz

      Wiadomości to spreparowana, negatywna papka mająca na celu na przestraszyć. Przestraszony człowiek siedzi cicho i myśli tylko o swoim przetrwaniu.
      Jeżeli czujesz, że nie potrafisz wziąć udziału w dyskusji, może spróbuj w innym gronie, które dyskutuje na inne tematy?
      Ściskam mocno! <3