Psychologiczna rozkminka
Opowiastka z morałem
Pewien alkoholik kryminalista miał dwóch synów. Gdy byli mali nie raz musieli uciekać z domu, gdy tata wracał z popijawy w bojowym nastroju. Napatrzyli się jak matka obrywa po głowie, w twarz, butem w brzuch. Sami też nie raz dostali lanie. Nigdy nie było wiadomo czy dzisiaj będzie bicie i krzyki, czy może głaskanie po główce i cukiereczki. Ich dorastanie [...]
Potrzeba i strategia
Taki obrazek: Miałaś kupić tylko jedną bluzkę za kilkadziesiąt złotych, a wyczyściłaś całą kartę kredytową. Teraz na łóżku piętrzy ci się stos niepotrzebnych, drogich ciuchów, których i tak nie będziesz nosić. Dochodzi do ciebie proste pytanie: Po co? Albo tak: Zarzucasz włosy na ramię i patrzysz zalotnie na przystojnego bruneta przy barze. Już zaraz sprawisz, że będzie jadł ci z ręki. No ale w sumie…po co? Albo jeszcze inaczej: Do koszyka wkładasz paczkę ciastek i dwie czekolady. Zjesz wszystko sama! Ta myśl wydaje się jeszcze [...]
Sztywna mentalność
Istnieje taka genetyczna choroba, fibrodysplazja, podczas której mięśnie zmieniają się w szkielet. Dosłownie. Dotknięty nią, z dnia na dzień sztywnieje. Śmierć następuje przez uduszenie, ponieważ skostniałe mięśnie międzyżebrowe nie są wstanie rozciągnąć się na wdech. Okropne, prawda? Dlaczego o tym piszę? Bo mam wrażenie, że ta choroba dotyka też nas. Tylko, że nam pada ona na głowę. Kostnieje nam mentalność. Im dłużej mamy jakiś problem, z jedzeniem, z pracą, z pieniędzmi, tym bardziej utwierdzamy się w powyższym: Tak jest i tak będzie. [...]
Droga
O mały włos mielibyśmy wypadek. Nasz skuter wyskoczył z drogi i niebezpiecznie stoczył się na kamieniste pobocze. Na jedną straszną chwilę stanęło moje serce. Na szczęście T. szybko opanował sytuację. Skuter zwolnił i zahamował. W nagłej ciszy udało mi się dobyć głosu. Co się stało? – pytam W sumie to nie wiem. Po prostu gapiłem się w tamtą stronę i tam zjechałem. Sorry. Ruszyliśmy dalej, szukając kolejnej pięknej plaży, a ja odpłynęłam myślami. Więc jedziesz w tę stronę, w którą patrzysz? To chyba zupełnie [...]
Nagle
Już trzy dni biegam, kiedy w końcu zobaczę jakieś efekty? Cały tydzień jestem miła dla mojego chłopaka, bo chcę naprawić nasz związek. Dlaczego jeszcze nic sie nie zmieniło? Przez ostatni miesiąc jadłam zdrowo i nie przeczyszczałam się. Dlaczego moja przemaina materi jeszcze nie wróciła do normy? No dlaczego to tak długo trwa? Ja chcę teraz, natychmiast! Czy moje ciało już [...]
Młotek
Młotek to takie sprytne narzędzie - bardzo proste, a tyle da się nim zrobić. Można przybić lustro do ściany w przedpokoju, zbić z desek szafkę. Ale można też owe lustro stłuc, a szafkę rozwalić w drobny mak. Albo zrobić komuś krzywdę. Bywa i tak. No więc jaki jest ten nasz młotek? Dobry czy zły? Oczywiście, na to pytanie nie ma [...]
Słoik szczęścia
Wczoraj na Facebooku zobaczyłam najbardziej inspirujący post ever! Moja koleżanka, Marta, przez cały rok wrzucała do wielkiego słoja karteczki z zapisaną na nich piękną chwilą mijającego dnia: „Taki był plan, by przez cały rok, każdego dnia zasiadać na chwilę wieczorem przed skrawkiem kartki i zapisać najszczęśliwszy moment dnia. jakiś zachwyt. jakąś inspirację. coś dobrego.” Wczoraj słoik został otwarty: […]
Światło
Przyszło do nas w momencie narodzin - za nic, za darmo. Światło życia, w którego blasku wszystko jest takie proste. Widziałaś je nie raz. Mówiłaś, że od kogoś bije światło, że ma iskierki w oczach. Albo że "przed nami świetlana przyszłość". To właśnie o nim była mowa. Za dzieciaka kazało nam biegać, włazić na płoty i śpiewać na głos. Jesteś [...]
Wilk w łóżku
Dopóki nie nauczymy się żyć bez Wilka, będziemy go zabierać ze sobą wszędzie; do szkoły, pracy, na wakacje, do naszego związku i w końcu do łóżka też. No właśnie, jak to jest? Czy jakakolwiek intymna relacja jest możliwa w takim dziwnym trójkącie? Coraz częściej przekonuję się, że wasze doświadczenie w tym względzie, jest bardzo podobne do mojego. Piszecie mi: Nie wyobrażam sobie, ze ktoś miałaby mnie tknąć… […]
Nerwy
„Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.” Ernest Hemingway Koleżanka powiedziała kąśliwą uwagę, szef nadwyrężył moje nerwy, a na koniec mój autobus spóźnił się pół godziny. No to co teraz? Lodówka. Przecież inaczej się nie uspokoję! Ile razy słyszałam to od moich Wilczyc.Ile razy sama tak postępowałam… Objadanie się jako lek na całe zło, który powoduje całe zło, na które trzeba się objeść, które spowoduje więcej zła, na które też się objemy. Nic tylko czekać na następny spóźniony autobus, po to żeby zatoczyć [...]