Słów kilka, o tej co miała Wilka.
Kolejny artykuł w Wilczej sprawie.
A właściwie to nie. On nie jest o Wilku.
On jest o mnie.
O Ani.
Tekst jest bardzo osobisty i bliski mojemu sercu.
W końcu ktoś mnie uważnie wysłuchał i to faktycznie czuć w każdym zdaniu. Moja historia nie jest autorce obojętna.
Dziękuję Kasiu za każde słowo.
Hej, byłam bulimiczką, byłam na dnie, ale dziś mam wszystko. A ty co robisz ze swoim cierpieniem?
Rozpłakałam się.
to wszystko jest takie prawdziwe – gorzkie ale i w sumie radosne..
jestes taka silna – zazdroszcze..
teraz gdy jestem od jakiegos czasu czysta, kazdego dnia sie boje, boje sie ze zawiode, mam watpliwosci czy to jest dobre ze tak skupiam sie na sobie..ale wieczorem po czystym dniu – odczuwam satysfakcje..
przeczytalam ksiazke – jest niesamowita – jest taka jak Ty!! – bardzo Cię podziwiam – jestes Królową naszej watachy;)
Całuje dziewczyny!
Duzo sily dla mnie i dla Was!!
Świetny artykuł! Podziwiam silną wolę. Sama staram się swoją umocnić i jestem na dobrej drodze :)
Dosłownie trzęsę się z emocji. Jesteś niesamowita. Widzę w Tobie swoje odbicie, we wszystkim, co mówisz. Przed chorobą byłam taka sama, dążę aby powrócić do tego pięknego człowieka. Jesteś iskierką! 3mam kciuki za Ciebie najmocniej ;)