Ile kosztuje Twoje szczęście?

Ile kosztuje Twoje dobre samopoczucie? Jaką cenę na nim nakleiłaś?

Może taką: Krzywe spojrzenie ekspedientki i od razu myśl „O matko, pewnie coś jest nie tak”?

Albo taką: Wredne słowo kogoś, kto cię nawet nie obchodzi i już zepsuty humor na cały dzień?

A może jedną z tych: Mała sprzeczka, złośliwy komentarz pod zdjęciem na Instagramie, sarkastyczna uwaga rzucona mimochodem.

Kierowca, co wymusił pierwszeństwo i nawet nie przeprosił.

*

Za ile można kupić Twój spokój ducha? Za tak niewiele? Na tylko tyle go wyceniasz?

Jedno spojrzenie, słowo, komentarz i już pakujesz go w papier i wręczasz tej drugiej osobie.

Proszę, oto najcenniejsze co mam – moje szczęście i radość – bierz, bo teraz jest Twoje.

Oj tanio je sprzedałaś, bardzo tanio.

*

A powiedz mi, czy te osoby są warte takich prezentów? Kim jest wujek Zdzisiek, który na urodzinach kuzynki walnął tekstem, że może już za dużo zjadłaś? Lub że zjadłaś za mało?

Kim dla Ciebie jest niemiła kasjerka przewracająca oczami, czy nawet szef, który przecież też czuje tylko swoje humory?

Jaką realną władzę ma nad Tobą Twój parter, rodzic czy dziecko? Czy oni zarządzają Twoim dobrostanem?

Tak, jeżeli na to pozwolisz i nie, jeżeli nie zgodzisz się na tą wątpliwie opłacalną transakcję. Bez Twojej zgody ona się nie odbędzie. I nikt na świecie Cię do niej nie zmusi.

*

Szanuj więc swój spokój ducha, bo to Twój najcenniejszy skarb. Dbaj o niego. Twoje dobre samopoczucie nie jest towarem na sprzedaż.

Inni ludzie są dokładnie tacy sami jak Ty: cierpią, martwią się, frustrują. Też, tak jak Ty, doświadczają zmęczenia, rozdrażnienia czy bólu głowy.

Ich gniew czy złość nie mają nic wspólnego z Tobą, nawet jeżeli oni myślą, że to Ty jesteś jego źródłem. Nie jesteś.

Patrz więc na ich wewnętrzną walkę ze zrozumieniem. Ona jest taka sama jak Twoja.

Jeżeli trzeba, postaw granice, powiedz „nie”, zerwij kontakty. To też czasami jest potrzebne. Ale nie oddawaj im swojego skarbu za marne klepaki.

*

Eleonora Roosevelt powiedziała kiedyś coś takiego: „Nikt nie może sprawić, żebyś poczuł się źle, bez Twojego przyzwolenia”. Ona rozumiała tę prostą prawdę.

Ty też weź ją sobie do serca.

Bo pozwól, że zdradzę Ci sekret. W tym życiu nie mamy ani przyszłości, ani przeszłości. Mamy tylko ten jeden moment, przez który nieustannie przepływa czas. I jeżeli ten moment nie jest szczęśliwy, to nie wiele z niego mamy.

A on zawsze odchodzi bezpowrotnie. Teraz, teraz i teraz…

Published On: 25 maja, 2021Kategorie: Psychologiczna rozkminka
ania gruszczynska wilczoglodna mentoring banner

Zobacz program, który pomoże Ci odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Ze swoimi zaburzeniami byłaś już nawet u wróżki?
 Zobacz program, który w końcu Ci pomoże! 
Odzyskaj 100% kontroli nad jedzeniem, swoim ciałem, zdrowiem, czasem i życiem.

5 komentarzy

  1. Zmartwiona 25 maja, 2021 at 11:32 am - Odpowiedz

    Ja postanowiłam odciąć się od wiadomości ale czy to nie jest eskapizm zwykły? Jestem zmęczona i nie mam zasobów na te wszystkie tragedie i nadciagające złe wiadomości, którymi raczy TV, serwisy informacyjne na necie itp. Jednak czy odcinanie się od złych wiadomości to nie jest jak z cenzurowaniem złych myśli? Tak naprawdę zdrowy psychicznie człowiek powinien móc oglądać złe wiadomości i nie wpadać z ich powodu w zły nastrój i smutek. Co myślisz Ania na ten temat?
    Bo rozumiem że naprawdę przejmowanie się czyimiś oczekiwaniami i humorami oraz wskazówką wagi nie ma sensu, ale od wczoraj w PL sprawa zamordowanego dziecka 11 letniego – nie mam słów, jestem zbyt empatyczna – myślę o jego rodzicach, o tym co czuł przed śmiercią, jakie przerażenie- ten biedny chłopczyk. Nie wiem jak ma mi to nie psuć dnia – wiem że nie mam wpływu na takie rzeczy i mój smutek niczego nie zmienia, nikomu nie pomaga i nie wróci życia temu dziecku, ale nie wiem jak można żyć w spokoju ducha gdy sie coś takiego usłyszy.

    • Sandra 26 maja, 2021 at 11:25 am - Odpowiedz

      Według mnie to właśnie świadczy o tym, że jesteś w 100% normalna, że masz takie odczucia. Czasem potrzebujemy coś poprzezywac, nawet jeśli to nie dotyczy nas, dopóki do głębszych struktur mózgu nie dojdzie, że już nic nie zrobimy w tej sprawie i nie warto się tym wiecznie przejmować. Można się odciąć od uczuć, oczywiście, ale jest to trudne, poza tym to co się z tobą dzieje gdy oglądasz wiadomości jest 100x lepsze niż apatia. A co do innych ludzi, to myślę że każdy zdrowo myślący człowiek słysząc o takich rzeczach jest oburzony/zasmucony/przerażony. Po prostu nie każdy w takim stopniu, bo każdy ma inny stopień wrażliwości.

    • Wilczo Glodna 26 maja, 2021 at 12:11 pm - Odpowiedz

      Kochana, dlaczego eskapizm? Przecież wiadomo, że media podają w większości tylko złe wiadomości. Nie usłyszysz tam, że ktoś wyleczył się z raka czy coś fajnego się stało, bo to po prostu nie jest atrakcyjne dla naszego mózgu. Jesteśmy ewolucyjnie tak skonstruowani, by wyłapywać negatywy i media to doskonale wiedzą.
      Co Ci przyjdzie z tego, że będziesz zamęczać się jakąś tragedią? Co przyjdzie z tego temu dziecku czy jemu rodzicom? Czy Twój stres i ból jakoś pomoże?
      Myślę, że światu możemy pomóc najbardziej, pozostając w jasnym stanie umysłu, a odcięcie się od mediów na pewno w tym pomoże.
      Ja odcięłam się od nich w 2011 roku (tak totalnie, że nie mam pojęcia co się dzieje) i wcale nie czuję, że mnie coś ominęło. No może tylko całe morze stresu.
      Zrób to dla siebie, kochana. Skup się na tym co dobre, a nie co złe.

  2. Anna 26 maja, 2021 at 12:10 am - Odpowiedz

    Nie oddawać innym aktualnego zadowolenia czy szczęścia za nic nawet dość łatwo…ale jak samemu nie wyrzucać go do kosza wierząc we własne myśli…..to dopiero sztuka!

  3. Ciasto 26 maja, 2021 at 1:26 am - Odpowiedz

    No właśnie.
    A często ludzie mówią innym niemiłe rzeczy, sami w nie niewierząc, ale po prostu chcą innym zrobić przykrość, albo im zazdroszczą, i chcą, aby inni się tego pozbyli. Prosty przykład : Ktoś mówi „Ale masz brzydką sukienkę!” (a tak naprawdę myśli, że ta sukienka jest przepiękna i jej zazdrości). Skutek :- dziewczyna się tym przejmuje, sama zaczyna myśleć, że ma brzydką sukienkę i ją wyrzuca. W efekcie wygląda teraz gorzej, bo nie ma przepięknej sukienki. A osoba, która jej skrytykowała sukienkę mówiąc, że jest ona brzydka, cieszy się, bo tamta dziewczyna teraz nie ma pięknego stroju, co więcej sama szybko biegnie do smietnika, wyjmuje sukienkę, ubiera ją i teraz jest w swoich oczach lepsza od tamtej – CEL OSIĄGNIĘTY.
    Nie wierzmy ludziom, kiedy mówią nam złe rzeczy, krytykują. Oni nie opisują rzeczywistości takiej, jaką ona jest, tylko ze swojego punktu widzenia, i często, aby kogoś po prostu zniszczyć.