Wilczo Glodna
Niedziela bez wilka: Martyna, co przypomniała sobie jak żyć
Kochana, jesteś moim aniołem!!! Trochę, się rozpiszę, jak będziesz miała czas to przeczytasz ;), ale muszę Ci o tym wszystkim opowiedzieć. Naprawdę dziękuję za dzień, w którym natknęłam się na Twojego bloga na facebook’u. Szczerze Ci powiem, że na początku myślałam sobie: „Eee tam pewnie znowu jakaś Pani idealna z nierealnego świata, która wszystko najlepiej wie, a tak naprawdę nie [...]
Niedziela bez wilka: puszczona kontrola Ewy
Dzisiaj wspaniałe, niezwykle motywujące świadectwo mojej podopiecznej, Ewy. Zobacz jak w krótkim czasie można pozbyć się mitów, strachów i przekonań, pielęgnowanych przez lata! Nie czekaj na cud. Wszystko jest w Twoich rękach, a Ty możesz więcej, niż Ci się wydaje. Podsumowanie mentoringu Co się zmieniło w kwestii: jadłospisu Przede wszystkim jem więcej na śniadanie i drugie śniadanie. Wcześniej jadłam śniadania [...]
Niedziela bez wilka: własna droga Karoliny
Cześć Ania, Piszę do Ciebie z powrotem po 2 latach. Teraz już od kilku dni mam ukończone 15 lat i na urodziny sprawiłam sobie najlepszy prezent- wyjście z ortoreksji (wcześniej myślałam, że moim problemem jest "tylko" kompulsywne objadanie, a to była wypadkowa wszystkiego). Zaczęło się u mnie od tego, że jako dziecko szybko dojrzewałam, więc i moje ciało było bardziej [...]
Czy bulimia jest chorobą?
Jak wiesz, zawsze twierdzę, że nie jest. Od tego stwierdzenia zaczęło się moje wyjście z niej, które zajęło mi około… dwóch sekund. Stało się to mniej więcej tak: Jechałam sobie na rowerze, w bardzo dobrym stanie ducha i nagle mnie oświeciło (bo inaczej nie mogę tego opisać), że ja wcale nie jestem chora na bulimię. Jestem tylko uzależniona od żarcia [...]
Zapijać głód
Czy zdarzyło Ci się zapijać głód wodą, herbatą czy colą light? A może zagryzałaś go gumą? Albo po prostu przetrzymywałaś go z (prawie stoickimi) spokojem? Założę się, że tak. Odbywało się to mniej więcej w ten sposób: Zjadałaś swoje wyliczone, wyważone jedzenie, o określonej porze. Po połknięciu ostatniego kęsa, ze zgrozą stwierdziłaś, że to nie wystarczyło i że masz w [...]
Niedziela bez wilka: niezajęte miejsce na cmentarzu Amelii
Komentarz pod moim wpisem „Efekt „A co mi tam”. Przeczytaj o 23-letniej historii uzależnienia, zakończonej zrozumieniem kilku podstawowych prawd. Masz rację, Wilczo Głodna w 100% Przerabiałam to w moim życiu milion razy i dopóki nie dotarłam sama do tego, o czym teraz piszesz, cała walka o siebie, była z góry przegrana. Zajęło mi to pół życia, zanim zrozumiałam, że jedna [...]
Kiedy ekstremalny głód powinien się skończyć?
Pamiętasz mój wpis o ekstremalnym głodzie? Domyślam się, że tak. Przypomnijmy jednak w skrócie, co to takiego. Zanim jednak powiemy o głodzie, zróbmy mały wstęp. Każdy organizm ma swoją genetycznie zapisaną, optymalną wagę. Z nią jest trochę tak, jak ze wzrostem; urosłaś na tyle centymetrów i koniec. Nic z tym nie zrobisz. Tak samo jest właśnie z wagą. Jeżeli masz [...]
Zdradzić siebie
Odłóż na chwilę wszystko co robisz i zamknij oczy. Przypomnij sobie wszystkie dobre rzeczy jakie w życiu zrobiłaś – od początku, aż do dzisiejszego dnia. Nawet jeżeli nie uważasz siebie za wyjątkowo szlachetną osobę, jest tego dużo, co? Tak dużo, że nie jesteś w stanie nic konkretnego sobie przypomnieć. Pomogłaś kiedyś komuś, ustąpiłaś miejsca staruszce, byłaś miła, życzliwa, wyrozumiała… I [...]
Niedziela bez wilka: JEDZ, módl się i kochaj Agi
Gdybym miała porównać swoje życie do jakiejś książki, byłaby to “Jedz, módl się, kochaj”. Bohaterka, która czuła ogromną pustkę, zmagała się z depresją, poszukiwała sensu, aż wreszcie nie wytrzymała i postanowiła zmienić swoje dotychczasowe życie. To byłam ja. Pierwszym krokiem jaki zrobiła był rozwód z mężem, którego przestała kochać. Ja też tak zrobiłam; wzięłam rozwód z wilkiem, z którym byłam [...]
Zagoi się
Na szczęście dawno już tego nie słyszałam, ale kiedyś, kiedy szukałam jeszcze pomocy dla siebie, natykałam się ciągle na pogląd, że zaburzeni odżywiania ma się NA ZAWSZE. Jeszcze w początkach tego bloga, często widziałam go w komentarzach i prywatnych wiadomościach. A wiesz co jest najlepsze? Że ja sama w to wierzyłam. Wierzyłam, że zaburzenia można wyciszyć, ale tak naprawdę nigdy, [...]