Ogarnąć jedzenie
Cukier i tłuszcz
Praktycznie większość osób, która zgłasza się do mnie ze swoim wilczym problemem, próbuje ograniczać nie tylko kalorie, ale także jeden z makroskładników. Są to, jak się pewnie domyślasz, albo tłuszcz, albo cukier. Te dwa. (Do białek jakoś nikt się jeszcze nie przyczepił.) Dlaczego? Myślę, że nie muszę wyjaśniać, ale mimo to zajrzyjmy na chwilę do naszej głowy i posłuchajmy znajomego monologu: Węglowodany? To przecież cukier! Cukier – białe kryształki w cukierniczce, cukier puder na ciastach, na pączkach, w ciastkach, w pączkach, w pączkowej marmoladzie, cukier w czekoladzie, cukier [...]
AJoty (3)
Co dało mi AJ? W ostatnich odcinkach tego długiego postu, opisywałam moją historię z AJ i powody, dla których wystąpiłam z tej organizacji. Dzisiaj skupię się na pozytywach. Co dało mi bycie tam, z czego korzystam do dzisiaj? 1. Uporządkowanie chaosu. Nauczyłam się jeść regularnie – bez ciągłego skubania i podjadania. Jak posiłek to posiłek i nie przeciągamy go w czasie dokładeczkami, deserkami i „oj jeszcze tylko orzeszka”. Bo właśnie najtrudniejsze dla mnie było zakończenie posiłku. Nie praktykowałam tego przez całe lata. No bo w sumie po co, skoro i tak zawsze mogłam [...]
AJoty (2)
Dzisiaj kolejna część mojej historii z Anonimowymi Żarłokami. Chciałabym tutaj zaznaczyć, że nie jest to atak na tę organizację. Po prostu opowiadam o moich subiektywnych przeżyciach, przemyśleniach i powodach dla których wystąpiłam z jej szeregów. Podkreślam i rzeczy które były dla dobre i te, które mi nie służyły. Zaznaczę jedno: Mój stosunek do AJ jest obecnie neutralny i miej to na uwadze, czytając ten tekst. Próba powrotu. Wróciliśmy z wakacji, a ja mocno postanowiłam, że się poprawię i wrócę do abstynencji. Ona jest przecież najważniejsza! Tak mówi się w AŻ -bez [...]
AJoty
Co sądzę o Anonimowych Jedzenioholikach (dawniej Żarłokach)? Byłam w tej organizacji jakiś czas temu, przez około pół roku. Opiszę Ci jak to wszystko wyglądało. Uwaga, opowieść będzie długa. W kwietniu 2015, z listu mojej czytelniczki, dowiedziałam się o istnieniu AŻ i natychmiast postanowiłam pójść na mityng. Zrobiłam to tylko i wyłącznie z ciekawości i pod kątem mojego zainteresowania tematem. Niedawno zaczęłam pisać bloga i pomyślała, że z tego będzie piękny artykuł. Osiem miesięcy wcześniej przestałam obżerać się zwracać, miałam więc wrażenie, że wszystkie rozumy – [...]
Największy błąd
Uwaga. Ten post drukujemy i wieszamy nad biurkiem. Zastanawiasz się może, czy jest jakiś jeden jedyny najstraszniejszy błąd, który ciągle popełniasz? Taki, który ciągle napędza to błędne kółeczko objadania się i kompensowania? Nawyk, emocje i inne takie, pisałam o tym nie raz. Ale są to sprawy niejako wtórne. Wiesz to, jeżeli czytałaś moje posty o gadzim mózgu. A teraz przyjrzyjmy się znowu absolutnym postawom problemu. Jak wiecie, przeczytałam już tysiące maili od was – bulimia, kompulsy i wszelkiej [...]
Przytyłam. Co dalej?
Chodzi tylko o głupie 3 kilo, ale tak – tak właśnie tak się stało. Przyznaje bez bicia. I nawet nie będę udawać, że nie wiem dlaczego. Po prostu ostatnimi czasy wyrobiłam sobie kilka niefajnych nawyków, które jak chwasty, bardzo szybko zapuściły korzenie w mojej codzienności. Moje trzy grzeszki: 1. Mniej ruchu Pracuję teraz intensywnie nad moją najnowszą książką (premiera w kwietniu) i siedzę przyklejona do komputera od rana do nocy. Wcale nie jest lepiej w weekendy, które poświęcam nagrywaniu i edytowaniu filmików na mój Wielki Kurs [...]
To ja już nigdy…?
"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody - Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody". "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę". Ignacy Krasicki "Ptaszki w klatce" * - Jak ty to wytrzymujesz? Jestem pełna podziwu, że udaje Ci się przez tyle czasu. - Skąd wziąć [...]
Jak oblicza się wartość kaloryczną produktu i dlaczego ni jak ma się to do rzeczywistości.
Kalorie to najważniejsze bóstwa naszej sekretnej religii. Czcimy je licząc, przeliczając, dodając, obcinając, eliminując… Ten kult pochłania nam całe życie. Nienawidzimy i boimy się ich, ale nie potrafimy się z nimi nie liczyć. Strach przed strąceniem w piekła większego rozmiaru, jest nie do zniesienia. Co się tak modlisz nad tym jedzeniem? – mówi Ci mama, chłopak, koleżanka. Oni nic nie rozumieją. Nie wiedzą że Ty naprawdę to robisz. Przyjmujesz komunię, a potem spalasz ją w świętym ogniu ćwiczeń cardio. * […]
Nie ogarniam
Od mojego wyjścia z bulimii mija właśnie 30 miesięcy. Tyle czasu upłynęło od ostatniej świadomie zaplanowanej uczty, zakończonej w toalecie. Wtedy powiedziałam "dosyć". Nie wyobrażałam sobie nawet, jak tą małą – wielką decyzją, zmienię swoje życie oraz życie wielu innych kobiet. Wyobrażałam sobie swoją przyszłość tak: - Wszystko będzie mniej więcej po staremu, poza tym że będę musiała bardzo uważać [...]
Czy mam zaburzenia odżywiania?
Niby wszystko jest ok, po prostu przeszłaś jakiś czas temu na dietę. Chciałaś schudnąć, wyrzeźbić sylwetkę na siłowni, zadbać o zdrowie. I tak – wszystko to się udało zrealizować – kilogramy poleciały, znajomi zauważyli, ciuchy pasują jak nigdy wcześniej. Ale teraz czujesz, że coś jest nie tak. Co raz częściej rodzina pyta Cię czy już nie dosyć tego odchudzania. Staje się to co raz bardziej irytujące. Ale Ty sama widzisz, że zaczynasz zachowywać się nieracjonalnie w obliczu jedzenia. Co raz [...]