Głosy instynktu

Nigdy nie jesteś sama.
Nosisz w sobie wszystkie poprzedzające cię pokolenia. Jest w Tobie i twoja babka i pradziadek i twój antyczny pradziad, co to latał z dzidą za niedźwiedziem.
To, że żyjesz jest wynikiem ich słusznych decyzji, które pozwoliły im przetrwać, doczekać się dzieci i zapewnić im na tyle bezpieczeństwa, żeby one także doczekały dzieci.
A kiedyś była to nie lada sztuka. Przez całe tysiąclecia człowiek musiał dosłownie walczyć o przetrwanie.
Zobacz, nie tak dawno pokolenie naszych dziadków musiało zmierzyć się z groźbą wojny. A wcześniej nie było wcale lepiej; plagi, kataklizmy, susze… Zwykły katar mógł się okazać śmiertelny. A mimo to, twoi przodkowie jakoś dali radę. I uwierz mi, przetrwali tylko najlepsi; ci którzy potrafili szybko się uczyć i dostosowywać do zmieniających się warunków.

Dlaczego o tym piszę?
Bo w naszych ciałach ciągle odzywa się ich glos. To głos, który nakazuje przetrwać za wszelką cenę.
Ale uwaga! On nie wie, że czasy bardzo się zmieniły. I tu pojawia się problem.Kiedyś człowiek był nieustannie narażony na śmierć głodową.
Gdy tylko miał dostęp do większej ilości pożywnego jedzenia jego instynkt kazał mu zjeść ile się da.
Nie wiadomo kiedy będzie kolejna okazja.

Jako, że nasze geny zmieniają się bardzo powoli, fizycznie jesteśmy tacy sami, jak ludzie pierwszych cywilizacji.
Ale głos instynktu, który działał kiedyś na ich korzyść, robi nam teraz czasem krecia robotę.Za każdym razem, kiedy wkładasz do ust bogate w tłuszcze i cukry jedzenie, ten głos odzywa się znowu; zjedz więcej, przyda się na potem.
Dlatego tak ciężko oprzeć się pokusie zjedzenia kolejnego kawałka ciasta. I zapewniam cię; producenci żywności o tym wiedzą.  Tworzą takie kombinacje smakowe, od których twój instynkt po prostu wariuje. Dlatego jedzenie niektórych produktów tak wciąga.
No cóż, natura w swej wielkiej mądrości nie przewidziała naszej wielkiej głupoty.
Nie przewidziała supermarketów pełnych przetworzonego jedzenia, fast foodów i genetycznie modyfikowanych wyrobów jedzeniopodobnych.
Musimy więc zdać sobie z tego sprawę i czasami świadomie powiedzieć:
Drogi prapradziadku, co siedzisz głęboko w mojej strukturze DNA, tym razem nie masz racji; nie umrę z głodu jak nie zjem kolejnej porcji czekolady.
Kochana praprababciu, co szepczesz wprost z odmętów mojego mózgu, w tym przypadku twój głos mi szkodzi.
Bądź świadoma tych podszeptów.
I nie wódź się na pokuszenie.
Nie gromadź w swojej kuchni słodyczy i przekąsek. Pamiętaj; twój pradziad siedzi w twojej lodówce, a prababka w szafce kuchennej. Zawsze gotowi, żeby wyskoczyć ze swoimi dobrymi radami, wprost z epoki kamienia łupanego.
Szkoda czasu na zwalczanie cieni, nie sądzisz?

Edit z 2020: Wiele z moich przekonań przedstawionych we wcześniejszych postach, zostało zweryfikowanych przez czas. To przykład jednego z nich. Czytaj nowsze wpisy, by dowiedzieć się jak ewoluowały moje poglądy wraz z wiekiem i doświadczeniem. 

Published On: 23 lipca, 2015Kategorie: NawykTagi: , , , , , , ,
ania gruszczynska wilczoglodna mentoring banner

Zobacz program, który pomoże Ci odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Ze swoimi zaburzeniami byłaś już nawet u wróżki?
 Zobacz program, który w końcu Ci pomoże! 
Odzyskaj 100% kontroli nad jedzeniem, swoim ciałem, zdrowiem, czasem i życiem.

Jeden Komentarz

  1. Kosiak 18 września, 2015 at 1:31 pm - Odpowiedz

    Świetny post ! :D Troszkę się uśmiałam, ale i zrozumiałam jak działa mój organizm, co jest chyba podstawą zdrowego stylu życia. Fajnie, że znalazł się ktoś taki, kto ma za sobą walkę ze samym sobą i kto potrafi teraz nauczać innych, jak sobie z tym radzić, ze swoimi demonami. Dzięki takim ludziom jak Pani, świat ma szansę na pokonanie zła jakim są wszelkiego typu zaburzenia odżywiania :)