dieta
Ile jedzą normalni ludzie?
Pamiętam, że w ciągu mojej piętnastoletniej bulimii, zawsze zastanawiałam się, ile je normalny człowiek. Szczerze? Nie miałam bladego pojęcia. Na imprezach i wyjazdach patrzyłam ile ludzie nakładają sobie na talerz i naśladowałam ich, żeby jakoś się dopasować. Oczywiście ja sama, nie zaliczałam siebie do normalnych ludzi. Co jak co, ale JA muszę jeść mniej, bo… Bo wychowywałam się w domu, gdzie wszystkie kobiety od zawsze były na diecie. Dieta jako stan permanentny. Przesiąknęłam ideą, że jedzenie jest słabością, z czym raz na zawsze [...]
Jak jeść normalnie? Odchudzanie i kalorie
W ostatnim poście pisałam o tym jak jadzenie przetworzone przyczynia się bulimii i objadania się. Przeczytaj TU. (O innych aspektach uzależnienia pisałam tu) Namawiam więc do jedzenia naturalnego, jako źródła wszystkich niezbędnych substancji odżywczych. Dzisiaj na warsztat bierzemy kalorie i odchudzanie. Na początku muszę jeszcze sprostować jedna sprawę (bo zaraz mózg wilczycy zaraz wywróci całą ideę na nicę) Już dostałam [...]
Twoja silna wola
Silna wola – coś czego Ci boleśnie brakuje, tak? Remedium na Twoje wszystkie problemy. Gdybym tylko miała silną wolę, życie było by takie proste. – powtarzasz sobie. Pozwól jednak, że się z Tobą nie zgodzę i udowodnię Ci, że jest zupełnie odwrotnie. Silnej woli to Ty masz aż nadto. Silna wola to Twoje największe przekleństwo. Chcesz się założyć? […]
Cukier i tłuszcz
Praktycznie większość osób, która zgłasza się do mnie ze swoim wilczym problemem, próbuje ograniczać nie tylko kalorie, ale także jeden z makroskładników. Są to, jak się pewnie domyślasz, albo tłuszcz, albo cukier. Te dwa. (Do białek jakoś nikt się jeszcze nie przyczepił.) Dlaczego? Myślę, że nie muszę wyjaśniać, ale mimo to zajrzyjmy na chwilę do naszej głowy i posłuchajmy znajomego monologu: Węglowodany? To przecież cukier! Cukier – białe kryształki w cukierniczce, cukier puder na ciastach, na pączkach, w ciastkach, w pączkach, w pączkowej marmoladzie, cukier w czekoladzie, cukier [...]
Przytyłam. Co dalej?
Chodzi tylko o głupie 3 kilo, ale tak – tak właśnie tak się stało. Przyznaje bez bicia. I nawet nie będę udawać, że nie wiem dlaczego. Po prostu ostatnimi czasy wyrobiłam sobie kilka niefajnych nawyków, które jak chwasty, bardzo szybko zapuściły korzenie w mojej codzienności. Moje trzy grzeszki: 1. Mniej ruchu Pracuję teraz intensywnie nad moją najnowszą książką (premiera w kwietniu) i siedzę przyklejona do komputera od rana do nocy. Wcale nie jest lepiej w weekendy, które poświęcam nagrywaniu i edytowaniu filmików na mój Wielki Kurs [...]
walczę, wytrzymuję, odnoszę porażkę
Zawsze powtarzam, że aby wyjść z zaburzeń odżywiania nie możesz robić dokładnie tego samego, co robiłaś wchodząc w nie. Zapomnij więc o „perfekcyjnej” diecie, obsesyjnym liczeniu kalorii, głupim odchudzaniu i katowaniu się na siłowni. To działa tylko w jedną stronę – w kierunku ED, a nie w kierunku zdrowia. Dzisiaj chcę uczulić Cię na kilka sygnałów, dzięki którym poznasz, że nie do końca jesteś na dobrej drodze. Zastanów się, czy mówisz, myślisz lub czujesz poniższe: Wytrzymałam, udało mi się wytrzymać, wytrzymuje. Często słyszę od was [...]
Nienawidzę siebie
Nienawidzę siebie i chcę umrzeć Pełno takich wpisów w moim starym pamiętniku; powtarzają się one przez dni, miesiące, lata… Widzę je także cały czas na naszym Wilczym Stadzie i w prywatnych wiadomościach, które od was dostaję. Tego są tysiące. Wynika z nich jedno: Jesteśmy nieszczęsnymi posiadaczkami najgorszego życia, w najbrzydszym ciele ever. Opasła, słaba, głupia – osoba niegodna, by żyć. A ja się pytam: To Ty naprawdę chcesz umrzeć? O tym właśnie marzysz; aby nie być? Chcesz, by Twoje ciało [...]
Niskokaloryczne życie
Niskokaloryczne było przez długie lata moją religią. Od dziecka słyszałam, że wolno tylko tak – im mniej kalorii tym lepiej, czyściej, piękniej. Gdy będziesz ją wyznawać, zmienisz się w lekkiego aniołka i takie też będzie twoje życie – leciuteńkie i wolne od trosk. Grubym ludziom się nie powodzi – mówiła ciotka i przynosiła wyciętą z gazety kolejna dietę cud. Zostałam wychowana w tej wierze, wyssałam ją z mlekiem matki – niechęć do krągłych bioder i kobiecych boczków. Modliłam się więc gorliwie, nad tabelkami kalorycznymi [...]
Perfekcjonistyczna dieta
Było was w klasie kilka, które zapisały się na przedmiot fakultatywny Dieta. Zajęć sporo, a ty, jak zawsze, najlepsza. Liczenie kalorii – celująco. Wiedziałaś w każdym momencie dnia ile masz ich na liczniku – co do jednej. Odmawianie sobie jedzenia – bardzo dobry. Potrafiłaś powiedzieć nie i swoim niedawnym smakołykom i liściowi sałaty. Lawirowanie – zręczne wymawianie się od obiadu, kolacji, deseru – tu znów celujący. Sport – byłaś niezrównana – potrafiłaś [...]
Wszystko, czego Wam życzę
Za chwilę Wigilia. Jeszcze tylko ostatnie poprawki, dogrzanie barszczu, ryba, Jezus Maria gdzie ta ryba!? Z telewizora ryczy kolęda. Z kąta ryczy trzyletni syn ciotki Bożeny, zagoniony tam przez swoją pięcioletnią siostrę. Ktoś wpadł do domu tuląc w objęciach ostatni, zdobyty na wojnie w Biedronce majonez. Dobra, wszystko jest. Podmalować oko, wciągnąć brzuch i już można zasiąść do świątecznego stołu tortur. Wiesz, już nie musi tak być. Nie w tym roku. Jakimś cudem znalazłaś tę Wilczą społeczność. Jakimś [...]