Wilczo Glodna
Niedziela bez wilka: Agnieszka, szczęśliwa po kursie
Cześć Aniu, kurs przerobiony a wakacje w końcu spokojne i pełne przyjemności. Wiele razy miałam łzy w oczach słuchając twoich lekcji i myśląc o swojej głupocie, a w zasadzie nieświadomości. Pamiętam, że jeszcze jako dziecko przeczytałam o aktorce, która stosuje dietę 1200 kalorii a w sobotę pozwala sobie na kawałek ciasta…. I całe życie byłam przekonana, że to jest wzór [...]
Bramy piekła i bramy raju
Dzisiaj historia, którą opowiadałam już kiedyś na YouTube, ale jest ona tak dobra, że zasługuje na osobny wpis. Ja sama, kiedy spotkałam się z nią po raz pierwszy, zalałam się łzami wzruszenia. Usłyszałam w niej bowiem coś takiego, co mocno dotknęło mojego serca; usłyszałam Prawdę. I do teraz, za każdym razem, kiedy o niej pomyślę; czuję tę samą wdzięczność. Bo [...]
Niedziela bez wilka: Kornelia, co odezwała się po roku.
Po mentoringu zmieniło się wszystko i od razu było super, ale musiałam jeszcze nauczyć się wsłuchiwać w siebie. Czasem mam takie myśli „ojej czy ja nie jem za dużo”, ale potem mówię do siebie- „proszę, po prostu zjedz do syta”. I jak zjem, to nie mam ochoty na nie wiadomo jak dużo. No chyba, że jestem przed miesiączką, to inaczej. [...]
Królowa Kopciuszkolandii
Wiesz co się okazało? Że bajka o Kopciuszku jest prawdziwa! Dokopano się do historycznych źródeł udawadniających, że w przeszłości obowiązywał zupełnie inny ideał piękna; tylko ta, która była w stanie zmieścić się w małe buty, a nie w małe ciuchy, mogła się za taką uważać. A może to było w jakimś równoległym wszechświecie? Albo we śnie? Naprawdę nie pamiętam, gdzie [...]
Niedziela bez wilka: Zuzanna, mama młodej wilczycy
Dzień dobry! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! Jestem mamą Anieli, z którą Pani koresponduje. Piszę do Pani, żeby podziękować najpierw za wspaniałego bloga, którego Pani pisze, w punkt docierając do osób z zaburzeniami! Jakiś rok temu znalazłam Pani blog i podsunęłam córce, z którą zaczęło się" coś “dziać...zaczęła popadać w anoreksję… Dzięki szybkiej interwencji zaczęła z niej wychodzić i czytać Pani bloga, [...]
Dlaczego objadanie się nie jest aktem autodestrukcji?
Taki temat poruszyłam niedawno na moim Instagramie @wilczoglodna. Zrobiłam ankietę dla obserwatorów i zadałam im pytanie: Czy objadanie się jest aktem: a) autodestrukcji, b) miłości do siebie. 72% respondentów odpowiedziało, że to akt autodestrukcji. No cóż, ja zgadzam się w tym wypadku z respondentami, którzy byli w mniejszości i uważam, że to akt miłości do siebie. Może kręcisz głową z [...]
Niedziela bez wilka: Olga, którą uleczyło pewne uczucie
Zaburzenia odżywiania stanowiły 1/4 mojego dotychczasowego życia (mam 40 lat). Dziesięć trudnych lat powstrzymywania się od jedzenia czegokolwiek, co zawierało cukier lub tłuszcz, a następnie, po wielu kłótniach z rodzicami, wizyt u lekarzy przeróżnych specjalizacji oraz samowykluczenia się z życia towarzyskiego - kompulsywne objadanie się wszystkim, co było pod ręką. To była druga odsłona tego cichego dramatu, przeżywanego w ogromnym [...]
Nie komentuj ciała bliźniego swego
Ostatnio na Instagramie obserwuję wspaniały trend uświadamiania ludziom, że komentowanie ciał innych, nie jest ok. Cudowna praca u podstaw, brawo! Bardzo mnie to zainspirowało do dodania moich trzech groszy w temacie, bo widzę, jaką krzywdę może wyrządzić komuś takie gadanie. Dlaczego? Na pierwszy ogień idą oczywiście, komentarze negatywne. Tutaj sprawa tłumaczy się sama przez się. Jeżeli mówisz komuś, że jest [...]
Niedziela bez wilka: Dwa pytania Marty
Cześć powiem Ci szczerze, e zmieniłaś moje życie, postrzeganie swojego ciała i podejście do jedzenia. Od około 10 lat byłam na ciągłych dietach, katowałam to biedne ciało. Już pomijając fakt, że nie mogłam na nie patrzeć, a szczególnie na nogi, które miały cellulit i odbiegały mocno od tego, jak je sobie wyobrażałam. Diety były różne; Dąbrowska, Dukan, keto, low carb… [...]
80% więcej życia
Z moich obserwacji wynika, że kiedy wychodzisz z zaburzeń odżywiania, nagle odzyskujesz: 80% przestrzeni w głowie. Twoje myśli przestają krążyć tylko wokół jedzenia. Jesteś w stanie zauważyć, że za oknem wiosna i że mąż przystojnie wygląda w tej koszuli. Zaczyna Cię interesować coś innego niż tylko zbliżająca się (zbyt wolno) pora posiłku i limit kalorii jaki Ci jeszcze pozostał na [...]