Niedziela bez wilka: Marta, co jednak nie boi się samobójstwa

Oto spektakularna odmiana Marty, tegorocznej maturzystki. To był jeden z tych przypadków, które można opisać w gazecie, na przykład pod tytułem „W 5 tygodni od zaburzeń odżywiania i myśli samobójczych, do wolności”.
Kiedy się spotkałyśmy, Marta była zagubiona, przybita i wierzyła, że tylko spora ilość leków, jaką brała każdego dnia, chroni ją przed śmiercią z własnej ręki.
A teraz? Teraz to zupełnie inna historia.

Oddaję głos Marcie:

*

W ankiecie, którą wypełniałam rozpoczynając mentoring, napisałam: Wierzę, że dam radę z tego wyjść i że kiedyś moja historia pojawi się w zakładce „świadectwa”.
I oto jestem. Niezmiernie wzruszona i wdzięczna za to wszystko, co się przez ten czas wydarzyło.

Mój pierwszy mail do Ani wyglądał mniej więcej tak:

Cześć Aniu! Zastanawiam się nad mentoringiem z Tobą. Nie mam bulimii, ale za to jem kompulsywnie, już od dobrych paru lat i za Chiny nie mogę z tego wyjść. Ciągle tyje i tyje i czuję się ze sobą okropnie. Zdążyłam wpaść w depresję, chciałam się zabić, teraz chodzę na terapię i biorę leki. Tak bardzo chcę z tym skończyć, ale mam wrażenie, że to we mnie jest problem, że nawet Twoja indywidualna pomoc nic nie da, że jestem jakaś odporna na wszelkie zamiany i rozwiązania w tym temacie.

Na szczęście jednak zdecydowałam się. Myśl, by dać sobie „tę ostatnią szansę”, nie dawała mi spokoju. Teraz wiem, że to był głos mojej intuicji. A głosu intuicji trzeba słychać.

Już po około dwóch tygodniach mentoringu, napisałam tak:

Jeszcze jakiś czas temu nie wyobrażałam sobie odstawienia leków, bo się bałam, że będę się znowu czuła tak beznadziejnie jak wtedy. Ale z tym podejściem, którego mnie nauczyłaś, pomysł ich odstawienia stał się bardziej realny i wierzę w to, że jestem w stanie sama sobie poradzić. Z tym podejściem każde myśli można potraktować lekko, nawet samobójcze. Teraz wiem, że tak na dobrą spraw, nie ma się czego bać. 

Pracowałyśmy dalej, a mi coraz szerzej otwierały się oczy. Wraz z psychiatrą zdecydowałyśmy, że czas zacząć odstawiać leki. Ona sama nie mogła nadziwić się mojej przemianie.

Pod koniec naszej wspaniałej wspłpracy napisałam do Ciebie tak:

Widzę przeogromną zmianę w mojej głowie. Moja przyjaciółka powiedziała mi ostatnio, że jestem ostatnio „bardziej sobą”. Jak się dowiedziała, że odstawiam leki zapytała, czy się boję, a ja bez zastanowienia powiedziałam, że nie, bo nie ma czego się bać. Nawet jak chwilowo będzie gorzej, to potem i tak wszystko się unormuje. Mam ogromne zaufanie do siebie i wiem, że żadna myśl nie może mnie skrzywdzić. To jest niesamowite. 

Tu 100% prawdy o tym co robisz, Aniu. MAsz rozwiązanie na każdy mój „problem”, a właściwie to nawet nie „problem”, ale problematyczne myślenie… Zrozumiałam, że to wszystko było jedno wielkie, pogmatwane myślenie. Niestety pozbawiasz terapeutów pracy, bo włąśnie też zakończyłam terapię. Ani ja, ani moja pani psycholog, nie widzimy sensu w kontynuowaniu jej.

Podsumowując: W niespełna 5 tygodni w mojej głowie wszystko wywróciło się do góry nogami. Zakończyłam trwającą rok terapię, jestem na półmetku odstawiania leków…i czuję się zajebiście! Ludzie z mojego otoczenia zauważyli, że jest we mnie więcej spokoju. Nawet trenerka na tańcach powiedziała, że widzi we mnie jakąś zmianę; w głowie, w podejściu do tańca, i że nagle moje ciało zyskało na ekspresji!

Nareszcie czuję się wartościową osobą, która, tak jak każdy inny, zasługuje na SZACUNEK I MIŁOŚĆ. Za toAniu, masz moją dozgonną wdzięczność. Jeszcze raz dziękuję z całego serducha!

PS. Jak już skończyłam pisać to świadectwo, to sobie uświadomiłam, że nie wspomniałam właściwie o rozwiązaniu problemu zaburzeń odżywiania! To stało się jakoś tak…samo. Wolność od zaburzeń, to tylko dodatek, bo prawdziwą nagrodą, jest zmiana myślenia.

*Podejście o którym mowa, to podejście, którego uczę na mentoringu. Mam swój sprawdzony sposób i jeżeli także chcesz go poznać i doświadczyć rewolucji w głowie, zapraszam do współpracy ze mną. Teraz istnieje możliwość wykupienia mentoringu na raty. Szczegóły pod tym linkiem: http://wilczoglodna.pl/mentoring/

Published On: 23 lutego, 2020Kategorie: ŚwiadectwaTagi: , ,
ania gruszczynska wilczoglodna mentoring banner

Zobacz program, który pomoże Ci odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Ze swoimi zaburzeniami byłaś już nawet u wróżki?
 Zobacz program, który w końcu Ci pomoże! 
Odzyskaj 100% kontroli nad jedzeniem, swoim ciałem, zdrowiem, czasem i życiem.