Radio gruba Grażyna

Pamiętasz jak lata temu pisałam w poście „Radio Gadzi” o takiej stacji w naszej głowie, która nazywa się „bulimia”? Czasami niechcący – na przykład, kiedy zobaczymy pączki – mózg przełączy się na nią i zagra znajomą piosenkę „Nie wolno Ci jeść takich raczy. Zjedz od razu wszystko, skoro Ci nie wolno”. I tak sobie gra i gra, a Ty słuchasz coraz bardziej przerażona i napięta, bo nie wiesz, że możesz te „głosy” po prostu olać i kanał zmieni się niebawem sam.
Jeżeli nie pamiętasz, koniecznie przeczytaj ten post i wszystkie wpisy z tej serii.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ kilka dni temu rozmawiał z moją nową podopieczną, która dokonała bardzo trafnego spostrzeżenia. Zauważyła mianowicie, że jej standardowa śpiewka w głowie „Przez zaburzenia odżywiania przytyłam, jestem gruba i beznadziejna, nic mi nie wychodzi, muszę słodkiego”, jest niczym innym jak takim właśnie kanałem radiowym, którego ona odruchowo słucha.

Jeszcze niedawno traktowała te komunikaty jako absolutną prawdę, jako coś co po prostu JEST i tyle. Aż nagle zobaczyła to inaczej. To nie obiektywna rzeczywistość – to opcja. Można na swoją sytuację spojrzeć też inaczej, mimo że jest ona wciąż taka sama. Można spojrzeć na to co się ma, a nie na to czego się nie ma i na to co pomaga w drodze do celu, a nie co przeszkadza.
Jeżeli zaś pozostanie się na tych starych częstotliwościach, niczego nowego się nie usłyszy, niczego się nie nauczy i nic nie zyska, bo jedyne co będzie w świadomości to negatywny obraz sytuacji i zero miejsca na zmianę.

A wszystko to zostało wyrażone przez moją podopieczną mniej więcej takimi słowami: Kurcze, jak mi się w głowie włącza Radio Gruba Grażyna, to muszę przełączyć guzik i tyle. Nie ma co się w to wkręcać.
No pięknie, co? Jak tylko to usłyszałam, wiedziałam, że muszę o tym napisać!

Bo pomyśl, czy nie jest właśnie tak? Każdy z nas ma swoją prywatną stację „użalania się nad sobą”. U każdego wygląda ona trochę inaczej, ale chodzi mniej więcej o to samo: jestem ofiarą okoliczności i życia w ogóle. Uważam, że nie jest tak jak powinno być i postanawiam wlać w tę narrację całą swoją energię – tchnąć w nią życie i uczynić ją swoją własną, osobistą prawdą.

U mnie przez lata był to kanał „jestem gruba” (co oczywiste), ale także „życie mnie oszukało”. Przecież tak dobrze się zapowiadałam (inteligentne dziecko, któremu wszyscy wróżyli karierę), a skończyłam z bulimią, uzależnieniem od alkoholu, bez grosza przy duszy i czyszcząc kible w Belgii. I do tego leje.
Kiedy mój umysł zaczynał odbierać na tych falach, nie byłam w stanie zobaczyć nic innego spoza tej mgły. Nie rozumiałam, że to tylko moje myśli. Wchodziłam w to cała na wiele godzin czy nawet dni. Z tego poziomu umysłu nie byłam w stanie nic zmienić.

Dlatego tak bardzo ucieszyło mnie, kiedy moja podopieczna to załapała zaledwie po tygodniu mentoringu ze mną.

Bo jeżeli zrozumiemy, że coś nie jest naszą obiektywną rzeczywistością, a tylko wyuczonym schematem myślowym – automatycznie stajemy się od tego wolni. Możemy albo słuchać znajomych słów i czuć się w znajomy sposób – bez siły i mocy zmiany, skazane na taki, a nie inny sposób życia – albo możemy stwierdzić „a w dupę z takim radiem, nie podoba mi się to co słyszę” i zmienić kanał. Po prostu postanawiasz nie angażować się w negatywną narrację użalania nad sobą. Natychmiast robi się wtedy przestrzeń na zobaczenie sprawy inaczej.

A więc co? Spróbujesz?
Jak brzmi Twoje radio? Co mówi? Jak poznasz, że właśnie się włączyło?

*

A co z moją podopieczną? Od kilku dni okazuje się, że wcale nie musi objadać się słodyczami, że potrafi zjeść normalny posiłek i zapomnieć o nim i że brzuch jakiś mniejszy i boczki też. I że jest nadzieja.

*

Serdecznie przepraszam wszystkie Grażyny. Też uważam, że to niesprawiedliwe, że wasze piękne imię używa się w takim kontekście.

Published On: 3 kwietnia, 2020Kategorie: Psychologiczna rozkminkaTagi: , ,
ania gruszczynska wilczoglodna mentoring banner

Zobacz program, który pomoże Ci odzyskać kontrolę nad jedzeniem

Ze swoimi zaburzeniami byłaś już nawet u wróżki?
 Zobacz program, który w końcu Ci pomoże! 
Odzyskaj 100% kontroli nad jedzeniem, swoim ciałem, zdrowiem, czasem i życiem.

8 komentarzy

  1. Avatar
    Ilona 3 kwietnia, 2020 at 9:14 am - Odpowiedz

    Hej. Znasz może kanał na YouTube Twoja Nowa Świadomosc? Gracjan który to prowadzi ma podobne myślenie i podejście do życia. Jeśli jest Ci obcy to warto go odwiedzić daje do myślenia.. Inspiruje super post pozdrawiam

    • Avatar
      Aleksandra 3 kwietnia, 2020 at 4:55 pm - Odpowiedz

      Hej Ilona! Ja tez to zauwazylam. Polecam tez Ewelina Stępnicka :)

      • Avatar
        Ilona 3 kwietnia, 2020 at 9:36 pm - Odpowiedz

        Dziękuję na pewno sprawdzę :) pozdrawiam :)

  2. Avatar
    Zosia 3 kwietnia, 2020 at 10:36 am - Odpowiedz

    Moją mantrą są myśli „Jestem gruba i obrzydliwa, nienawidzę siebie”. Skończyłam z ED już pół roku temu i obiektywnie wcale nie jestem gruba, ale tak się czuję :(

  3. Avatar
    Aleksandra 3 kwietnia, 2020 at 4:54 pm - Odpowiedz

    Dziekuje ze jestes!!! ❤❤❤

  4. Avatar
    Ania 6 kwietnia, 2020 at 2:33 pm - Odpowiedz

    cześć, też jestem po mentoringu u Ani już kilka miesięcy. I mimo, że się nie obżeram i mam inne myślenie, to czas upłynie zanim radio w końcu przestanie na dobre grać. To było by zbyt dziwne trochę, żeby zmienić coś z miesiąca na miesiąc kiedy myślałaś o sobie bardzo źle przez LATA i nadal jeszcze patrzysz w lustro i odpala się stacja ” jeeezu zrób szybko coś ze sobą bo wyglądasz jak gówno” ale świadomość, że nie jesteś i nie musisz być już niewolnikiem jedzenia jest tą wielką nagrodą w tej grze
    musimy wspierać swoje myśli i być dla siebie dobre <3

    • Avatar
      aleale 16 kwietnia, 2020 at 4:12 pm - Odpowiedz

      aleale ja mysle, ze oprocz zaprzestania obzarstwa i wymiotow, potrzemujemy terapii

  5. Avatar
    Kar 29 lipca, 2020 at 3:03 pm - Odpowiedz

    Moje mówi – jestem gruba, wszyscy mnie nienawidzą, nie powinnam i nie chcę istnieć