bulimia
Wzruszająca piosenka dla zmagających się z bulimią.
Łzy cisnące się do oczu, ciarki na całym ciele i masa wspomnień, które przelatują przez moją głowę. To właśnie czuję, kiedy słucham piosenki, którą nagrałyśmy w hołdzie wszystkim, którzy zmagają się z bulimią. Powstała ona z potrzeby serca, przy produkcji książki „Skończ z bulimią”. Po prostu poczułam, że chcę w ten sposób wzmocnić przekaz tej wspaniałej publikacji i dodać [...]
Ignorowanie, a zbywanie
Bardzo często piszę w swoich postach, że kluczem do sukcesu w wyjściu z zaburzeń odżywiania jest ignorowanie nawykowo pojawiających się myśli, które pchają nas do wykonania naszej nawykowej czynności. Na przykład, jeżeli masz (już „zaawansowaną”) bulimię; wielokrotnie w ciągu dnia odczuwasz przymus zjedzenia dużej ilości pokarmu. Ten przymus objawia się uporczywym myśleniem o tym. Jest to tak nieznośne, że aby [...]
Pensas gravibus
Pensas gravibus [łac.], potocznie: gruba rozkmina To choroba charakteryzująca się zbyt intensywnym myśleniem i rozkminianiem wszystkiego, do tego stopnia, że nie można podjąć żadnej decyzji, a każdy wybór obwarowany jest dziesięcioma wykluczającymi go opcjami. To zamęczanie się myślami, czasami na śmierć. Przyczyny Postępująca dorosłość oraz idąca wraz z nią adaptacja podawanego nam z pokolenia na pokolenie wzorca, że trzeba ręcznie [...]
Zapeszyć wyjście z zaburzeń odżywiania
Tak sobie studiuję z pasją tę naszą ludzką naturę i widzę, ile w niej dość irracjonalnych strachów. Jest jednak coś, co zawsze szczególnie mnie rozczula – przesądna wiara w to, że jak się coś powie na głos; że coś dobrego się dzieje, że idzie po naszemu i wszystko się świetnie układa – to się to zapeszy. Odpukać w niemalowane, splunąć [...]
Ostatnia deska ratunku
„Jesteś moją ostatnią deską ratunku.” – Myślę, że żadna z was nie usłyszała tego w życiu tyle razy co ja. Praktycznie kilka razy dziennie czytam to zdanie. Widzę je w mailach, na Stadzie i wśród moich podopiecznych, które zaczynają pracę ze mną: „Ania, jak to nie podziała, to już nic nie podziała”. I jeszcze pół biedy jak to są dziewczyny, [...]
Metoda Wilczo Głodnej
Ostatnio na Wilczym Stadzie rozgorzał dziki spór o „moją metodę” i o to jak ona wygląda. Dowiedziałam się tam niestworzonych rzeczy; między innymi, że traktuję człowieka jak maszynę– że wystarczy dać mu odpowiednią ilość kalorii, a on już się z bulimii wyciągnie i że w tym „musi być coś więcej”, bo „ludzie nie niszczą się z przyzwyczajenia” (owszem, niszczą) oraz [...]
5 lat od wyjścia z bulimii
Właśnie zorientowałam się, że mija już pięć lat od mojego wyjścia z bulimii! Nie potrafię podać dokładnej daty, ale pamiętam, że był to piękny, jesienny dzień roku 2014. Wtedy to mój trwający przez ponad 15 lat nałóg obżerania się i wymiotowania, skończył się bezpowrotnie. Chciałabym więc z tej okazji zrobić małe podsumowanie mojej drogi – od tamtego czasu, po dziś [...]
Bieganie za bańkami
Wiesz co jest takie niesamowite w pracy z moimi podopiecznymi? To, że często, to co się dzieje, wykracza poza obszary uczenia się normalnego jedzenia i wychodzenia z bulimii. Zauważyłam to od pewnego czasu, odkąd sama zdobyłam niejaki wgląd w naturę myśli – a to jedyne co prowadzi nas do objadania (oprócz deficytu kalorycznego, ale to załatwiamy już w pierwszych dniach) [...]
Czy bulimia jest chorobą?
Jak wiesz, zawsze twierdzę, że nie jest. Od tego stwierdzenia zaczęło się moje wyjście z niej, które zajęło mi około… dwóch sekund. Stało się to mniej więcej tak: Jechałam sobie na rowerze, w bardzo dobrym stanie ducha i nagle mnie oświeciło (bo inaczej nie mogę tego opisać), że ja wcale nie jestem chora na bulimię. Jestem tylko uzależniona od żarcia [...]
Kiedy ekstremalny głód powinien się skończyć?
Pamiętasz mój wpis o ekstremalnym głodzie? Domyślam się, że tak. Przypomnijmy jednak w skrócie, co to takiego. Zanim jednak powiemy o głodzie, zróbmy mały wstęp. Każdy organizm ma swoją genetycznie zapisaną, optymalną wagę. Z nią jest trochę tak, jak ze wzrostem; urosłaś na tyle centymetrów i koniec. Nic z tym nie zrobisz. Tak samo jest właśnie z wagą. Jeżeli masz [...]